Hej Dziewczyny!
Postanowiłam zaprezentować Wam stylizację ze ślubu mojej siostry. W tym ważnym dniu dla mojej siostry i szwagra przypadła mi ważna rola - byłam świadkową mojej siostry. Było to dla mnie wielkie wyróżnienie i przeżycie. Dla mnie to jakby to było dzisiaj to już cztery lata minęły 14 czerwca. Świadkowa musi podtrzymywać na duchu Panią Młodą w ważnych momentach jej życia. Moja rola to patrzenie na wszystko w dniu ślubu, poprawianie welonu w kościele, niwelowanie jakiekolwiek katastrofy, żeby Panna Młoda nie musiała o tym myśleć i stresować się nie potrzebnie ważnym dla niej dniu.
Sukienka dla świadkowej - jaką powinna mieć?
Jakie kryteria musiała spełnić moja suknia dla świadkowej?
- Długość. Nie lubię długich sukien, nikt mnie nie zachęcał nawet do kupna takiej właśnie. Moja ulubiona długość to ponad kolano i taką właśnie miałam na ślubie siostry.
- Prostota. Suknie, którą wybrałam nie posiadała koronki, falbanek, ani pióra. Była prosta, podkreślała moją sylwetkę.
- Wygoda. Suknia świadkowej musi być idealna, nie powinna się podnosić, gryźć, wpijać w ciało lub odstawać. Krój i jakość powinna być najwyższej klasy. Moja taka właśnie była.
- Kolor. Uwielbiam kolor czerwony, malinowy. Siostra miała śnieżnobiałą suknię ślubną, ja postawiłam na kolor w którym połączony jest barwa czerwono-malinowa. Była to gotowa suknia, trzeba było zrobić małą tylko poprawkę.

Moja suknia dla świadkowej została zakupiona w Modbis. Nie była szyta na wymiar, była kupiona gotowa. Potrzebna była mała poprawka. Suknia leżała idealnie, wszystkim bardzo się podobała.

Manicure weselny dla świadkowej wykonany w Studio Urody Bell, lakierem hybrydowym Semilac. Zdecydowałam się na lakier koloru bordowy dopasowany do mojej sukienki. Manicure był trwały i delikatny.